Autor Wiadomość
Fellka
PostWysłany: Pon 15:34, 26 Mar 2007    Temat postu:

Ja też nie czytałam Wink
Christinka
PostWysłany: Nie 19:16, 25 Mar 2007    Temat postu:

Nie wszyscy czytali... Czyli np. ja Very Happy Ale co tam Razz
Satine
PostWysłany: Wto 15:54, 30 Sty 2007    Temat postu:

Aaa tam z dziećmi Razz Niech sobie Eryk najlepiej sprawi kotka, a nie syna ( Laughing )
A ja znowu o Susan Kay...ale ten motyw z kotem był uroczy:)
kuncyfuna
PostWysłany: Śro 19:16, 24 Sty 2007    Temat postu:

moglaby byc, ale niektorzy mieliby depresje po przeczytaniu/obejrzeniu drugiej czesci Razz Dziecko zupelnie nie pasuje!
Fellka
PostWysłany: Wto 18:47, 23 Sty 2007    Temat postu:

Tak, ale np.: część druga Upiora, taka nieoficjialna mogłaby obfitować w dzieci Razz
TAka wersja dla ludzi zdepresją Wink
Caille
PostWysłany: Wto 18:35, 23 Sty 2007    Temat postu:

Tak szczerze mówiąc to mnie też nie pasuje. Historia Upiora jest smutna, więc nie ma tam miejsca na rodzinę, dziecko itp. i przez to mogłaby również dużo stracić.
Fellka
PostWysłany: Pon 20:03, 22 Sty 2007    Temat postu:

Nie jesteście okropne dziewczęta!
Tu dziecko rzeczywiście nie pasuje, ale mypo prostu gdybamy Smile
Moe
PostWysłany: Pon 18:47, 22 Sty 2007    Temat postu:

Satine napisał:
Dzieci w 'takich' historiach psują cały urok fabuły.(wiem, jestem okropna).

Jestem dokładnie tego samego zdania Smile Widać obie jesteśmy okropne Wink
Ale "Upiór w operze" bardzo mi przypomina utwory z czasów romantyzmu, w których nie ma miejsca na szczęśliwą miłość, a na dzieci tym bardziej, bo-jak uważali romantycy-małżeństwo jest końcem miłości Wink Myślę, że Eryk-mąż nie byłby szczęśliwy, a co tu gadać o Eryku-tatusiu xP
Fellka
PostWysłany: Pią 15:19, 19 Sty 2007    Temat postu:

Ale jeśli JUŻ bym miała sobie go wyobraząć to albo
a) chorobliwie zazdrosnego tatusia, co nie pozwala dziecku nawet na moment wyjść.
b) mściwy ojciec katujący potomka.
Obie wizje są raczej tragiczne...
kuncyfuna
PostWysłany: Pią 14:35, 19 Sty 2007    Temat postu:

ja mysle tak samo jak Satine.. Nie potrafie sobie wyobrazic Upiora jako meza, ktory troszczy sie o swoja zone i opiekuje ich dzieckiem.. Nie pasuje mi to do tej postaci..
Satine
PostWysłany: Czw 22:15, 18 Sty 2007    Temat postu:

A ja zdecydowanie jestem na nie. Eryk jako tatuś zupełnie mi nie leży... Dzieci w 'takich' historiach psują cały urok fabuły.(wiem, jestem okropna). Choć zależy to w sumie i od tego, z jakiej spojrzeć strony. Susan Kay pięknie rozwiązała kwestię dziecka Eryka, w porównaniu do np. pana Forsytha czy wielu zapalonych pisarzy phan-ficków.
Caille
PostWysłany: Śro 12:14, 17 Sty 2007    Temat postu:

Przerabialiśmy to już na poprzednim forum.
Od tej pory nie zmieniłam zdania i zgadzam się z Chrissy. Myślę, że Eryk nie dopuściłby, aby jego dziecko miało takie samo dzieciństwo jak on. Choć, jeśli rozmawiamy o Eryku książkowym, to on był trochę nieobliczalny i nie powierzyłabym mu opieki nad dzieckiem. Ale taki musicalowy Eryk, zarówno z musicalu Webera jak i Kopita, myślę, że mógłby się sprawdzić w swojej roli.
Chrissy
PostWysłany: Wto 17:22, 16 Sty 2007    Temat postu: Dziecko

Wyobraźmy sobie, że Eryk znalazł w końcu odpowiednią kobietę. Wyobraźmy sobie, że są ze sobą jakis czas. A teraz najtrudniejsze. Jak Eryk zareagowałby na wieść o dziecku?

Myślę, że byłby najlepszym ojcem na świecie i bardzo kochałby swoje dziecko. Choc na poczatku mógłby czuć sie zagubiony i zagrożony. W końcu dziecko odwraca uwagę matki od męża. Ale na pewno nie skrzywdziłby swego maleństwa. Kto wie, czy nie zajęłoby pierwszego miejsca w jego sercu?

Powered by phpBB © 2001,2002 phpBB Group